poniedziałek, 30 września 2013

Dziewiąty karnawał blogowy [wrzesień 2013]

fragment grafiki autorstwa Jonathana Bachmana, całość tutaj.
Wrzesień powitał nas ochłodzeniem i wysypem ciekawych notek na tematy wszelakie. Dziś o grach będzie jakby trochę mniej, toteż zapraszam do czytania wszystkich, którzy do tej pory z Karnawału wydłubywali tylko pojedyncze notki-rodzynki.

1. Wiedźma na Orbicie - Warehouse 13 to rzadki klejnot nawet wśród swoich. Czyli Aeth zachwyca się serialem, który ja po prostu uwielbiam i który jest dla mnie ucieleśnieniem niemal wszystkich popkulturowych marzeń. I jest to też nauczka dla tych, którzy olewali moje zachwyty Warehouse 13. Każdy dzień bez znajomości tego serialu, kochani moi, jest dniem straconym.

2. Altergranie - Ostatni z nich. Marzena "Louvette" Falkowska o post-apo w ogóle i o The Last of Us w szczególe. Notka jest w sumie tylko dłuższym wstępem do właściwego tekstu, który z kolei ukazał się - jakżeby inaczej - na Jawnych Snach i poświęcony jest relacji dwojga głównych bohaterów tej gry. Gry, w którą nie zagram, dopóki ktoś jej w końcu nie wyda na PC, bo konsoli nie kupię i już.

3. Ovis aries! - W końcu skleiłam tę notkę o Atlantydzie. Owca pisze o jednej z najbardziej niedocenionych animacji Disney'a. Ja też uwielbiam Atlantydę, też częstokroć sobie do niej wracam i też nie mogę zrozumieć, czemu ta animacja nie odniosła sukcesu i nie zapisała się złotymi zgłoskami w annałach historii Disney'a. Ani nawet nie dostała własnego świata w którejś odsłonie Kingdom Hearts, bo pasowałaby tam jak diabli.

4. Fangirl's Guide to the Galaxy - Białe, czarne, kolorowe. Rusty Angel z bloga, którego regularnie czytam, ale który - jakimś dziwnym trafem - nie załapał się jeszcze na żaden mój Karnawał. W każdym razie - kwestia etniczności i odmienności kulturowych w globalnej popkulturze to temat szalenie ciekawy i szalenie delikatny i naprawdę warto go poruszać, szczególnie w taki sposób, w jaki robi to blogerka i komentatorzy (komentarze są integralną częścią notki, polecam je przeczytać).

5. Bobrownia - Jak skutecznie straszyć? Salantor uczy nas, jak skutecznie straszyć (i się bać) w grach video na przykładzie nowej gry z serii Amnesia. Jeszcze nie grałem, ale zamierzam, choć może się to dla mnie skończyć zgoła nieciekawie, jako iż moja tolerancja na neurotyczną interaktywną grozę jest cokolwiek niewielka. Ale, że grę stworzyli czarodzieje od Dear Esther wspomagani doświadczeniem i szlifem ludzi od pierwszej Amnesii, spodziewam się czegoś naprawdę znakomitego.

6. Outline - Pssst. Tylko nie mów, że Sieńczyk robi komiksy. Czyli Frąckiewicz o tym, że pomimo dekady bombardowania nas informacjami o komiksach co najmniej intrygujących artystycznie, po Mausie, Persepolis czy pracach Moebiusa, Eisnera oraz Moore'a nawet elity intelektualne (dziennikarze) wciąż wzdrygają się przed nazwaniem komiksu komiksem. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko załamać ręce, co niniejszym robię. Łamu, łamu.

7. Rock, Paper, Shotgun - Untold Riches: An Analysis Of Portal’s Level Design. Czyli coś co uwielbiam - wchodzenie w grę video od kuchni, pokazywanie "jak to zostało zrobione", analizowanie poszczególnych etapów produkcji i toku rozumowania twórców, w tym przypadku projektantów poziomów. A samego Portala po prostu uwielbiam i bardzo fajnie jest sobie poczytać, z jakimi problemami zmagali się ludzie tworzący tę, pozornie nieskomplikowaną przecież, produkcję. Artykuł po angielsku, nie sądzę jednak, by był to jakiś problem.

8. Open Beta - Równi i równiejsi – jak Electronic Arts Battlefielda 4 pokazywało. Kolejna afera w rodzimym środowisku dziennikarstwa growego. W telegraficznym skrócie - EA brzydko potraktowała dziennikarze branżowych, skupiając się przede wszystkim na dogadzaniu vlogerom, co poskutkowało gigantycznym butthurtem, usuwaniem ze znajomych na Facebooku i kilkoma mocno niedojrzałymi zachowaniami z obu stron barykady. Śmiechu było, powiadam Wam, co niemiara. Szkoda tylko, że tak na dobrą sprawę, był to śmiech przez łzy.

9. Alchemia gier - 002 - To The Moon. Tradycyjnie już wrzucam coś dla ludzi preferujących bardziej wyrazy, niż słowa. I, tym samym, robię autoreklamę, bo projekt, do którego linkuję to podcast o grach, który współtworzę z Jerry'm z bloga Jerry's Tales. Obaj rozmawiamy o starszych i/albo mniej znanych grach video, rozbierając je na części pierwsze i zastanawiając się, na ile wyrażany nad nimi zachwyt jest słuszny i zasadny. W tym przypadku bierzemy na warsztat To The Moon, co do którego jestem raczej sceptyczny - w przeciwieństwie do Jerry'ego, któremu gra raczej się spodobała. Zapraszam do odsłuchu.

10. Dziennik Opinii - GTA, czyli szyderstwo z Ameryki. Olaboga, kapecja wzięła się za analizowanie gier video. Świat się kończy. ale tak na poważnie - bardzo fajna analiza nowej odsłony serii Grand Theft Auto pod kątem krytyki współczesnej rzeczywistości. Źle się poczułem pod koniec, czytając o GTA jako o jednej z najlepszych gier video, jakie tylko powstały. Przełknąłem to jednak, bo ludzie mają różną percepcję gier, ale, cholera mać...

Piosenka na wrzesień: Roadgeek - On the Borderline. Michael Shanks (ale nie ten ze StarGate SG-1) to moje ostatnie internetowe odkrycie. Muzyk, aktor, scenarzysta, reżyser, spec od efektów specjalnych i nerd, który realizuje mistrzowskie filmy krótkometrażowe, na ogół obracające się wokół tematyki gier video i szeroko rozumianej popkultury. Linkowana tu piosenka ma bardzo fajny, choć nieco obleśny, teledysk, ale nie jest to jej jedyna zaleta. Utworek najzwyczajniej w świecie wpada w ucho i aż chce się go odtworzyć ponownie. I jeszcze raz. I jeszcze.W ogóle polecam cały kanał na YouTube Shanksa, który pod pseudonimem timtimfed. Znajdziecie na nim, między innymi, jeszcze jedną piosenkę z teledyskiem z kotami w roli głównej. ale ten teledysk jest jeszcze bardziej creepy, niż prezentowany powyżej. Toteż zalecam ostrożność.

2 komentarze :

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...