tag:blogger.com,1999:blog-2517325296251586105.post6339114941551448815..comments2023-10-11T13:26:53.977+02:00Comments on Mistycyzm popkulturowy: W imię OriMisiaelhttp://www.blogger.com/profile/15563488227395440762noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-2517325296251586105.post-20486067103560376412013-03-07T20:28:53.846+01:002013-03-07T20:28:53.846+01:00Tak, oczywiście masz rację we wszystkim, co tutaj ...Tak, oczywiście masz rację we wszystkim, co tutaj napisałaś. SG wyraźnie afirmuje spirytualizm koncentrujący się na samodoskonaleniu i przeciwstawia go koncepcji osobowego boga. My, jako Europejczycy rozumiemy religię, jako czczenie bóstwa (bóstw), dlatego np. wielu ludzi nie uznaje buddyzmu za religie, tylko za filozofię, bo brak tam osobowej istoty, na której koncentrują się modły. <br /><br />"Co więcej, gdy Daniel ascendował wyraźnie zaznaczał, że 'assension doesn't make u all knowing or all powerful, it's just beginning of the journey' tak jakby dawał wskazówkę, że coś tam jednak jest - coś raczej niepoznawalnego, tajemniczego, pierwotnego, wymijającego się z naszym ludzkim pojęciem boga, ale jednak czegoś."<br /><br />Wydaje mi się, że wyciągasz nieco zbyt daleko idące wnioski. Ja to odebrałem w ten sposób, że wstąpienie na wyższy poziom egzystencji umożliwia poznawanie świata w sposób głębszy i bardziej totalny, niż dotychczas. Bo gdyby Ascendencja była równa omnipotencji, to dla samych ascendujących byłaby dosyć nudna, bo mogą wszystko, wiedzą wszystko i nie zostało już nic do roboty (tego bał się McKay w odcinku, w którym musiał ascendować, żeby przeżyć). O bogu Daniel nawet się nie zająknął. <br /><br />@A i więcej notek z SG to świetny pomysł <br /><br />Odnotowano. Może będzie nawet dłuższy cykl.Misiaelhttps://www.blogger.com/profile/15563488227395440762noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2517325296251586105.post-22032937097125203462013-03-07T20:07:13.678+01:002013-03-07T20:07:13.678+01:00Teoretycznie masz rację. Całe SG1 i SGA dotyczyło ...Teoretycznie masz rację. Całe SG1 i SGA dotyczyło szeroko pojętej krytyki zjawisk religijnych w tym kwestii 'fałszywych bogów', które wykorzystując swoją przewagę technologiczną starały się zawładnąć umysłami młodszych cywilizacji, z tym że - no właśnie, czasem mam wrażenie, że to były tylko pozory i cały ten koncept ateistycznego serialu był lekkim przekłamaniem. Ok, tępiono w nim bóstwa w rozumieniu personalnym, ale nie sprzeciwiano się samej koncepcji istnienia boga, czy jak kto woli siły wyższej. Weźmy chociażby Noxów i ich symbiotyczny związek z przyrodą, który miał charakter duchowy, a cały szacunek do natury wskazywał na traktowanie jej jako 'bóstwa', co jest ciekawe, bo jednak Noxi jako jedna z 4 ras stała wysoko pod względem rozwoju zarówno technologicznego i jak świadomościowego a jednak w coś wierzyło.<br /><br />Co więcej, gdy Daniel ascendował wyraźnie zaznaczał, że 'assension doesn't make u all knowing or all powerful, it's just beginning of the journey' tak jakby dawał wskazówkę, że coś tam jednak jest - coś raczej niepoznawalnego, tajemniczego, pierwotnego, wymijającego się z naszym ludzkim pojęciem boga, ale jednak czegoś. Ten sam temat powraca w SGU. Cała misja Destiny była wyrazem poszukiwań tej niepoznawalnej istoty - complicated structure - ukrytej gdzieś w warstwach kosmosu [głupio to brzmi, no ale]<br /><br />Zmierzam generalnie do tego, że owszem serial potępia religię ale wyłącznie w postaci obrazkowej, sprzeciwia się bóstwom jawnym, mającym twarz [tu wchodzą wszelkie nawiązania do chrześcijaństwa, islamu itp. ziemskich wyznań], ale wyraźnie wskazuje, że to tylko pierwsza warstwa metafizyki, a do zbadania źródła potrzeba sięgnąć znacznie głębiej i wyzbyć się tradycyjnego sposobu postrzegania świata i boga. <br /><br />[W pewnym sensie propaguje również postawę mnisią jako sposobu poznania tych ukrytych prawd - pradawni to jednak samotnicy, a i grupka ochotników z Twin Destiny dla poznania prawdy musiałaby odciąć się od dotychczasowego życia - ale tu już pewnie lecę za daleko i nie w temacie]<br /><br />A i więcej notek z SG to świetny pomysł :)Aniahttps://www.blogger.com/profile/06877908227231908932noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2517325296251586105.post-32230507616208041442013-03-07T13:18:32.612+01:002013-03-07T13:18:32.612+01:00@a.
"Nie zamierzałem Ci wmawiać, że uznajesz ...@a.<br />"Nie zamierzałem Ci wmawiać, że uznajesz Pradawnych za lepszych/sympatyczniejszcy."<br /><br />Spokojnie, nie napisałem, że zamierzasz :)<br /><br />Misiaelhttps://www.blogger.com/profile/15563488227395440762noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2517325296251586105.post-18753021435779648842013-03-07T13:17:17.066+01:002013-03-07T13:17:17.066+01:00Nie zamierzałem Ci wmawiać, że uznajesz Pradawnych...Nie zamierzałem Ci wmawiać, że uznajesz Pradawnych za lepszych/sympatyczniejszcy.<br /><br /> Ich odbiór wśród ludzi nie wcale jednoznaczny, uznałem więc, że warto to zaznaczyć. O ile otwarcie wykorzystujące religie starsze rasy można jakoś objąć ludzkim rozumem - czy na nas pasożytują, czy nam pomagają - o tyle zachowanie najbardziej zbliżonych do "boskości" Pradawnych jest albo bywa dla ludzi chyba najbardziej obce. <br /><br />a.https://www.blogger.com/profile/01679631635558001624noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2517325296251586105.post-64302623046997200032013-03-07T11:26:28.856+01:002013-03-07T11:26:28.856+01:00@a.
"Pierwsze cechy Ori, które wymieniłeś te...@a.<br /><br />"Pierwsze cechy Ori, które wymieniłeś też pasują równie dobrze do Islamu, jak i do chrześcijaństwa (nawracanie, wojny religijne itd.). Dopiero symbolika Ori zaczyna zbliżać się wyraźniej do chrześcijańskiej."<br /><br />Zaznaczyłem to w notce.<br /><br />"Jeśli chodzi o Pradawnych, którzy nasuwają Ci skojarzenia z buddyzmem, warto chyba zaznaczyć, że nie byli oni wyłącznie fajnie i pozytywni."<br /><br />Ja nigdzie nie mówię, że buddyzm był/jest fajny i pozytywny. <br /><br />"Tak naprawdę ich postawa mocno wkurzała ludzkich bohaterów a seriale obfitowały w konflikty między ludźmi a Pradawnymi."<br /><br />No wkurzała, ale to raczej z powodu tego, że Pradawni wyewoluowali do poziomu, w którym są już dla nas praktycznie varelse, a nie ramenami (za Hierarchią Obcości Demostenesa), a ich protekcjonalne podejście do ludzi wynikało raczej z faktu, że Ci drudzy są de facto mniej rozwinięci (ty sam być pewnie też traktował protekcjonalnie przedpotopowego małpoluda) i jest to cecha wszystkich bardziej rozwiniętych cywilizacji ze świata SG (od mentorsko zabarwionego rozczulenia Asgardów, poprzez protekcjonalizm Tok'Ra, aż po otwartą pogardę Tollan, Wraith i Goa'uldów). <br /><br />Poza tym - co to znaczy, że Pradawni byli/nie byli fajni? W SG fajne jest tak naprawdę to, że rasy i gatunki kosmitów są niejednolite i w każdym są zarówno dranie, jak i bohaterowie szlachetni. Zważ na to, że jednak większość przedstawionych z imienia Ancientów była ludziom co najmniej przychylna - Oma, Orlin, Janus, Ayiana, Athar... Misiaelhttps://www.blogger.com/profile/15563488227395440762noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2517325296251586105.post-60061920658643833992013-03-07T11:16:10.917+01:002013-03-07T11:16:10.917+01:00Pierwsze cechy Ori, które wymieniłeś też pasują ró...Pierwsze cechy Ori, które wymieniłeś też pasują równie dobrze do Islamu, jak i do chrześcijaństwa (nawracanie, wojny religijne itd.). Dopiero symbolika Ori zaczyna zbliżać się wyraźniej do chrześcijańskiej.<br /><br />Jeśli chodzi o Pradawnych, którzy nasuwają Ci skojarzenia z buddyzmem, warto chyba zaznaczyć, że nie byli oni wyłącznie fajnie i pozytywni. Tak naprawdę ich postawa mocno wkurzała ludzkich bohaterów a seriale obfitowały w konflikty między ludźmi a Pradawnymi.a.https://www.blogger.com/profile/01679631635558001624noreply@blogger.com